
Metody
Przygotowanie medytacji
Podstawą jest medytowanie Słowa Boga. Możemy czytać wybrany tekst wolniej, zatrzymując się na poszczególnych zdaniach, wyrażeniach, słowach. Próbujemy w ten sposób wychwycić z niego to co najistotniejsze dla nas, co nas uderza, zastanawia, prowokuje, niepokoi.
Pomocne w dobrym odprawieniu medytacji będzie także wzbudzenie w sobie ducha dyspozycyjności i hojności, służenia Bogu; aby z osobistym zaangażowaniem powierzyć się Panu Bogu zgodnie z Jego wolą.
Przed medytacją
- Postawa ciała.
- Wyciszenie wewnętrzne.
- Stawić siebie w obecności Boga.
Medytacja
Modlitwa przygotowawcza.
Wyobrażenie sobie miejsca.
Prośba o owoc danego rozmyślania.
Medytacja ignacjańska jest spotkaniem człowieka ze Słowem Bożym. Człowiek to istota psycho-fizyczno-duchowa. Spotkanie to obejmuje zatem sferę intelektualną, zmysłową, wolitywną, jak również wszystkie uwarunkowania człowieka i relacje do Boga, innych, siebie i otaczającego świata - obejmuje całe życie człowieka.
1. Co Bóg mówi? Słuchać, patrzeć, rozumieć
2. Poddać się osądowi Słowa Bożego.
3. Odpowiedź na Boże Słowo
4. Rozmowa końcowa
Po medytacji
Po skończonej medytacji Ignacy proponuje nam, by zastanowić się przez kwadrans nad przebiegiem naszej modlitwy.
W refleksji nad przebiegiem medytacji warto zwrócić uwagę na dwa rodzaje pytań. Pierwszy rodzaj to pytania dotyczące naszego osobistego zaangażowania na modlitwie (np. wewnętrznego wyciszenia, uwagi, hojności). Natomiast drugi rodzaj pytań powinien dotyczyć wewnętrznych odczuć, poruszeń, na które nie mamy bezpośredniego wpływu, np. co działo się we mnie?, co mnie szczególnie zastanowiło?, co Bóg chciał mi powiedzieć?. Refleksja nie jest jednak rachunkiem sumienia. Nie należy też drobiazgowo analizować medytacji, zapisywać wszystkiego.
Możemy zanotować np. główną myśl lub myśli, które towarzyszyły nam w czasie modlitwy, wnioski, do których doszliśmy. Naszą refleksję możemy skonfrontować później z kierownikiem duchowym

Etapy
Osobom po Fundamencie ĆD proponuje się I Tydzień Ćwiczeń Duchowych; osobom z większym doświadczeniem odpowiednio II, III i IV Tydzień ĆD.
Ćwiczenia Duchowe zwane Rekolekcjami ignacjańskimi składają się z czterech etapów nazwanych przez św. Ignacego tygodniami.
Dający Ćwiczenia towarzyszy rekolektantom przez codzienną rozmowę, w której dokonuje się refleksja nad przebiegiem Ćwiczeń. Istotną rolę w procesie Ćwiczeń odgrywa skupienie wewnętrzne i zgoda na całkowite milczenie.
„Czy warto chwalić milczenie dzisiaj; kiedy wszyscy narzekamy na wzrastającą anonimowość i osamotnienie? Jednak jego wartość zachowuje ponadczasowy walor. Po pierwsze daje nam czas, tak potrzebny do wszystkiego, co dobre; po drugie wyzwala od osądzania Boga i bliźnich; po trzecie uczy, że nie wszystko da się wypowiedzieć i są sprawy, które zachowuje się w milczeniu. Te trzy kierunki są naszą potężną bronią przed anonimowością i osamotnieniem – pomagając zbudować prawdziwą wspólnotę. O to jednak jak dobrze zrozumieć i praktykować warunkujące ów cel milczenie, trzeba zapytać mistrzów.
W rozwoju życia monastycznego na Zachodzie kluczową rolę odegrał św. Benedykt (ok. 480–ok. 543). Ten skromny opat, nieznany za życia, pozostawił nam Regułę, która po jego śmierci zdominowała sposób myślenia o życiu poświęconym Bogu na dobre tysiąc lat. Możemy zajrzeć jak Patriarcha mnichów Zachodu, patron Europy, rozumiał tytułowy problem, komentując np. dwa rozdziały jego Reguły: O cnocie milczenia (rozdz. 6) oraz O milczeniu po komplecie (rozdz. 42).”
Rekolekcje 8-dniowe Ćwiczenia duchowe św. Ignacego, odprawiane z zaangażowaniem, otwartością i hojnością wobec Boga, mogą stać się doskonałą szkołą życia wewnętrznego dla wszystkich: dla kapłanów, osób zakonnych i świeckich. Ćwiczenia podzielone są na cztery części, tak zwane “tygodnie”, jak chciał św. Ignacy, nawet jeśli w praktyce nie chodzi tu o 7 dni. Proponuje się odprawianie poszczególnych tygodni w odstępach rocznych. W ten sposób Ćwiczenia przeprowadzają rekolektanta poprzez kolejne etapy życia duchowego: oczyszczenie, oświecenie i zjednoczenie. (Istnieją też możliwości odprawienia wszystkich tygodni rekolekcji w jednym ciągu (rekolekcje 30-dniowe); w specjalnych ośrodkach księży jezuitów.
I Tydzień
Rekolekcje I Tygodnia są czasem spotkania z miłością miłosierną Boga. Poprzez modlitwę medytacyjną poznajemy, jaka jest natura grzechu i jego skutki. Poznajemy także nasz osobisty grzech i jego konsekwencje. Wszystko to dzieje się w świetle miłości miłosiernej Boga, który uwalnia nas i wyprowadza z niewoli grzechu i prowadzi do pojednania z Bogiem, innymi i samym sobą. W czasie I Tygodnia zachęca się też, aby przystąpić do sakramentu pojednania w pogłębiony sposób – takie spotkanie z miłosierdziem Bożym może pomóc w nowym spojrzeniu na historię swojego życia.
II Tydzień
Po doświadczeniu oczyszczającej mocy Bożego miłosierdzia, rekolektant w II Tygodniu szuka głębszego spotkania z Jezusem Chrystusem i ustawicznie prosi o dar Jego poznania, aby Go lepiej kochać i naśladować. Przyjmuje Chrystusa jako swego Pana i Mistrza. Podstawową praktyką modlitewną na tym etapie Ćwiczeń jest kontemplacja życia i działalności Jezusa, tak aby Jego sposób myślenia, odczuwania i postępowania rekolektant czynił coraz bardziej swoim własnym.
(Osobom stojącym przed wyborem drogi życia, kontemplacje z tego etapu Ćwiczeń pomagają zdobyć wewnętrzną wolność i rozeznać drogę, na którą wzywa ich Pan. Natomiast osobom, które dokonały już wyboru stanu życia, umożliwiają reformę życia oraz pogłębienie i ożywienie wiary.)
III Tydzień
Podczas III Tygodnia Ćwiczeń Duchowych mamy możliwość towarzyszyć Jezusowi w Jego Męce. Możemy być przy cierpiącym Przyjacielu, uczyć się od cierpliwego i wytrwałego Nauczyciela czy próbować choć odrobinę więcej rozumieć dar Zbawienia. Przechodzenie razem z Nim przez te po ludzku straszne doświadczenia prawdopodobnie przypomni nam własne cierpienia i obudzi wiele współczucia do Kogoś kochanego. Jednak nie na tym mamy się zatrzymywać. Jezus oddał Ducha w ręce Ojca, ale Ciało i Krew złożył w nasze ręce. „To jest ciało moje, to dla was. Czyńcie to na moją pamiątkę.”(1Kor 11, 24). Towarzyszenie Mu w cierpieniu ma przede wszystkim bardziej otwierać nasze serca, umysły i wiarę na Jego Miłość do nas. To Ona jest przyczyną naszego zbawienia. W Męce Pana przyjmujemy nie tylko ból i cierpienie, ale bierzemy w dłonie największą Miłość, która zbawia.
IV Tydzień
Na tym etapie zapraszamy osoby po Trzecim Tygodniu Ćwiczeń duchowych. Ostatnim Ćwiczeniem drogi rekolekcji ignacjańskich jest kontemplacja pomocna do uzyskania miłości. Tak, jak przez całe rekolekcje korzystałeś ze swoich władz: pamięci, rozumu i woli, by spotykać się z Bogiem, także w tej modlitwie oddajesz Bogu to wszystko, by mogło zostać przemienione przez Niego. Droga Ćwiczeń rozpoczyna się od zaproszenia Boga do siebie, abyś na jej końcu mógł powierzyć się Jemu całkowicie. Teraz możesz powrócić w codzienność przemieniony i zanurzony w miłości.
Ignacjański rachunek sumienia
Ignacjański rachunek sumienia
Ignacjański rachunek sumienia jest patrzeniem razem z Bogiem na miniony dzień. Pomaga szukać i znajdować w nas ślady Bożego działania, rozwija naszą wrażliwość na Jego poruszenia. Modlitwa ta pomaga odkryć obecność Boga i Jego błogosławieństwo w każdej chwili naszego życia. W jaki sposób powinniśmy się modlić, aby modlitwa rzeczywiście przemieniała nasze życie i przybliżała nas do Boga? Konkretną metodą codziennej modlitwy proponowaną przez św. Ignacego jest rachunek sumienia. Rachunek sumienia? Samo wyrażenie „rachunek sumienia” zazwyczaj nie przywodzi na myśl modlitwy codziennej. Św. Ignacy zachęca, żeby rachunek sumienia odprawiać codziennie, a nawet dwa razy dziennie! Czy to aby nie za często? Otóż nie, jeżeli mówimy o ignacjańskim rachunku sumienia. Ignacjański rachunek sumienia tak bardzo różni się od przypominania sobie swoich grzechów i liczenia ich przed spowiedzią, że wydaje się, że powinien mieć inną nazwę. Osoby, które same żyją duchowością ignacjańską i uczą jej innych, poszukując nazwy bardziej adekwatnej, proponowały sformułowania, takie jak: „kwadrans uważności” (Wojciech Werhun SJ), „kwadrans szczerości” (Józef Augustyn SJ) czy „kwadrans miłującej uwagi” (Willi Lambert SJ). Z tych propozycji wynika, że praktyka ta powinna mieć ściśle określony czas (15 minut). Czym jeszcze charakteryzuje się ignacjański rachunek sumienia? Po pierwsze, ignacjański rachunek sumienia to modlitwa. Jego celem jest spotkanie z Bogiem, budowanie i pogłębianie z Nim relacji. Tak samo jak w przypadku każdej innej modlitwy, jest on odpowiedzią na Boże działanie. Bóg udziela nam Ducha Świętego, który w naszym wnętrzu woła: „Abba, Ojcze!” (Rz 8,14). Kiedy nie umiemy się modlić, wtedy Duch Święty, który mieszka w naszych sercach, „przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8,26). Po wtóre, ignacjański rachunek sumienia, podobnie jak inne propozycje św. Ignacego Loyoli (np. medytacja ignacjańska), jest ćwiczeniem duchowym. Posiada więc określoną formę, która ma pomóc w wejściu w konkretne duchowe doświadczenie. Charakterystyczna dla ćwiczeń ignacjańskich forma może z początku wydawać się sztywna i skomplikowana, jednak przy regularnym praktykowaniu proponowana przez św. Ignacego struktura „wchodzi w krew” – porządkuje przebieg modlitwy w sposób naturalny, nie skupiając na sobie nadmiernie uwagi modlącego się. Ignacjański rachunek sumienia składa się z pięciu punktów. Przyjrzyjmy się im po kolei.
1. Dziękczynienie
Ignacy zachęca, by codzienną modlitwę rachunkiem sumienia zaczynać od dziękowania Bogu za dobro, które On czyni w naszym życiu. Myślę, że podkreślając rolę postawy wdzięczności wobec Boga i stawiając dziękczynienie na pierwszym miejscu, święty Ignacy chce pomóc nam odkryć, że Bóg rzeczywiście jest Tym, który od początku troszczy się o nas i który przychodzi do nas jako pierwszy. Nasza modlitwa jest odpowiedzią na Jego przychodzenie. Bóg sprawia, „że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych” (Mt 5,45). On chce wyświadczać nam dobro z czystej, bezinteresownej miłości do nas. Jego miłość nie zna granic i nie zależy od naszych zasług. Dlatego też rachunku sumienia nie zaczynamy od chwalenia się zasługami lub od przepraszania za ich brak, ale od skupienia naszej uwagi na Bożej miłości, której doświadczamy w konkretnych wydarzeniach naszego życia. Warto zacząć od rzeczy prostych, od tego, co pierwsze przychodzi nam na myśl. Ważne, żebyśmy dziękowali za to, za co rzeczywiście czujemy się wdzięczni. Mogą to być nawet rzeczy pozornie błahe, takie jak ładna pogoda, smaczny posiłek, który tego dnia zjedliśmy, czy udane zakupy. W miarę jak dziękujemy za to, co sprawiło nam radość, możliwe jest, że zaobserwujemy, iż zwiększa się nasza uważność na tego typu doświadczenia i dostrzegamy ich coraz więcej. Warto zacząć od pokornego dziękowania z prostotą Bożego dziecka za to, co samo się nam narzuca.
2. Prośba o łaskę poznania
W drugim punkcie rachunku sumienia Ignacy każe nam „prosić o łaskę poznania grzechów i odrzucenia ich precz”. Nie chodzi tu jednak o to, by Bóg pozwolił nam zidentyfikować nasze winy po to, byśmy sami mogli starać się je naprawić lub wynagrodzić. Chodzi raczej o to, byśmy spojrzeli na nasze życie tak, jak patrzy na nie Bóg. On nie patrzy na nas jak nieczuły arbiter, który zamierza wystawić nam pozytywną albo negatywną ocenę (w zależności od naszych starań), ale jak Ojciec, który pragnie uwolnić nas od wszystkiego, co odbiera nam radość i nie pozwala żyć pełnią życia. Prosimy Ojca o łaskę patrzenia na swoje życie razem z Nim i widzenia siebie jakby Jego oczami. Dzięki Jego łasce możemy zobaczyć samych siebie jasno, w świetle Jego miłości. W tym punkcie można także prosić o łaskę poznania tego, co daje nam życie. Bóg w Trójcy jest szczęśliwy i chce swoim własnym szczęściem dzielić się z nami. Jezus mówi nam, że chce, aby Jego radość była w nas i aby „radość nasza była pełna” (J 15,11). Warto prosić o to, byśmy dostrzegali te miejsca i te momenty w naszym życiu, w których On przychodzi do nas ze swoją radością.
3. Badanie poruszeń – retrospekcja
Ten punkt rachunku sumienia może zajmować najwięcej czasu, ale warto, żeby nie zdominował całej modlitwy. Polega on na tym, by przechodząc godzina po godzinie, przypominać sobie, co wydarzyło się nam w czasie od ostatniego rachunku sumienia. Czasem może być nam trudno przypomnieć sobie dokładnie, co robiliśmy o danej porze, ale nie to jest najważniejsze. Nie chodzi bowiem o wierne zrelacjonowanie wszystkich wydarzeń z minionego dnia, ale raczej o dostrzeżenie tych momentów, w których Bóg zapraszał mnie do współpracy z Jego łaską. Osobom uczącym się tej formy modlitwy często pomaga wskazówka, że najważniejsze momenty dnia można rozpoznać po tym, że ich wspomnienie na modlitwie wzbudza w nas najsilniejsze uczucia. To właśnie na te wydarzenia warto zwrócić szczególną uwagę, prosząc Boga, by pokazał mi, do czego w tej sytuacji zapraszał mnie duch dobry, a do czego kusił mnie duch zły, i za którym głosem poszedłem. Podczas tego wspominania wydarzeń i badania duchowych poruszeń warto unikać dwóch błędów, które łatwo w tym punkcie rachunku sumienia popełnić. Pierwszym częstym błędem jest „zanurzanie się” w retrospekcji i przeżywanie całej sytuacji na nowo. Drugim jest ocenianie samego siebie. Angażując się umysłowo w minione wydarzenie i przeżywając na nowo wszystkie emocje z nim związane, możemy ugrzęznąć w tym punkcie na długi czas, nie wyciągając z niego żadnego duchowego pożytku. Lepiej jest więc, zauważając silne emocje związane z jakimś wspomnieniem, opowiedzieć o nich Bogu, a potem zapytać Go, jak On widzi tę sytuację. Warto też pamiętać, że celem odprawiania codziennego rachunku sumienia nie jest osiągnięcie moralnej doskonałości, ale spotkanie z Bogiem i ufne powierzenie się Jemu. Zamiast oceniać siebie i liczyć, ile mam grzechów, a ile zasług, lepiej spojrzeć na swoje życie jako na przestrzeń Bożego działania, pytając się, co On już uczynił i co chce jeszcze dla mnie uczynić oraz w jaki sposób prawda o mnie, jako o istocie stworzonej do bliskiej relacji z Bogiem i do uczestniczenia w Jego świętości, pragnie się ujawniać i uwidaczniać w moich słowach, myślach i czynach.
4. Prośba o przebaczenie – modlitwa oddania
Prawda o nas jest dwojaka. Z jednej strony jesteśmy dziećmi Bożymi stworzonymi na obraz Boga, a z drugiej strony nosimy w sobie skutki grzechu pierworodnego: skłonność do egocentryzmu i do nieufności wobec Stwórcy. Tych skłonności nie zdołamy zniwelować siłą woli ani ciężką pracą. Aby stawiać im czoła, potrzebujemy nieustannego wsparcia Bożej łaski. Codzienny rachunek sumienia pomaga nam dostrzegać w naszym życiu konkretne przykłady zarówno jednej, jak i drugiej postawy – zarówno pragnienia powierzenia się Bogu, jak i skłonności do uciekania przed bliższą relacją z Nim. Dzięki temu możemy zyskać bardziej realistyczny obraz samych siebie. Nie wystarczy powiedzieć: „Taki już jestem”. Jezus wzywa: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48). Nie jesteśmy w stanie o własnych siłach osiągnąć doskonałości, dlatego Ignacy w czwartym punkcie rachunku sumienia zaprasza, abyśmy ze skruchą i pokorą prosili Boga o to, aby On przychodził nam z pomocą w naszej słabości.
5. Postanowienie
Święty Ignacy zachęca, by codzienny rachunek sumienia zakończyć postanowieniem (albo ponowieniem wcześniejszego postanowienia). Postanawiam bardziej otwierać się na Bożą łaskę w konkretnych sytuacjach mojego życia, tak by prowadziły mnie Jego subtelne, łagodne poruszenia, a nie mój lęk czy moje skupienie na własnej krótkotrwałej korzyści. Warto, żeby to postanowienie było wystarczająco konkretne i realistyczne, a przez to możliwe do wypełnienia. Nie chodzi o to, żeby próbować Bogu zaimponować swoją heroiczną postawą. On przecież zna nas lepiej od nas samych i wie, że łatwo przychodzi nam pragnąć dobra, ale o wiele trudniej jest nam to dobro konsekwentnie czynić. Dlatego lepiej nie obiecywać Bogu, że będziemy pracować nad sobą (tak jakbyśmy byli w stanie sami o własnych siłach przezwyciężyć naszą naturę), ale postanowić, że chcę mówić Bogu: „TAK”. Chcę pozwalać Mu, by działał we mnie i uzdalniał mnie do czynienia dobra w konkretnych sytuacjach mojego życia. Modlitwa, która przemienia Metoda ignacjańskiego rachunku sumienia, owe pięć punktów zaproponowanych przez św. Ignacego, może z powodzeniem stać się naszym codziennym sposobem na zakończenie dnia z Bogiem. Jeśli patrząc razem z Bogiem na miniony dzień, nie skupimy się jedynie na własnym dążeniu do doskonałości, ale będziemy szukać i znajdować w nas ślady Bożego działania, wtedy nasza wrażliwość na Jego poruszenia będzie miała szansę się rozwijać. Modląc się codziennie, być może z czasem odkryjemy, podobnie jak św. Ignacy, że Bóg rzeczywiście jest z nami w każdej chwili naszego życia i że nie przestaje nam błogosławić. Takie odkrycie jest źródłem siły i nadziei, która pozwala przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. Dobrze obrazuje to wyznanie św. Ignacego zasłyszane krótko po powstaniu Towarzystwa Jezusowego i spisane przez jego współbrata, o. Ludwika Gonsalvesa da Cámarę: „Zastanawiałem się, co mogłoby spowodować u mnie melancholię i nie znalazłem żadnej innej rzeczy oprócz tej, gdyby papież zniszczył całkowicie Towarzystwo [Jezusowe]; niemniej myślę, że gdybym się skupił na modlitwie przez jeden kwadrans, znalazłbym się tak samo radosny, a może i więcej niż przedtem”1. Piętnaście minut może wystarczyć, by na nowo odkryć sens i radość życia. Nie potrzeba więcej komuś, kto codziennie poszukuje sensu i radości w relacji z Bogiem.
- - - - -
1 L. Gonsalves da Cámara SJ, Memoriale, czyli diariusz o św. Ignacym Loyoli,
1955, nr 182.
Rekolekcje ignacjańskie.
Świat mknie przed siebie. Tymczasem w głębi duszy, z dala od zgiełku i postronnych gapiów toczy się najważniejszy dialog naszego życia. Spowija go nienatarczywa i dyskretna bliskość, której nie sposób wyrazić słowami.
Pomiędzy kolejnymi uderzeniami naszego serca, pomiędzy tym wszystkim, co na wskroś ludzkie, zwyczajne i codzienne, przychodzi do nas niewidzialnie oczywisty Bóg, pragnący wypełnić te przestrzenie swą bezgraniczną miłością.
Módl się. Czy odważysz się na trochę zatrzymać, wyłączyć szum świata i wsłuchać się w ciszę własnej duszy?
Warunki owocnego uczestnictwa w rekolekcjach ignacjańskich:
• zdolność do zachowania pełnego milczenia, w tym: wyłączenie telefonu komórkowego i nie korzystanie z urządzeń łączących z internetem
• zdolność do osobistej przedłużonej modlitwy (medytacja, kontemplacja) 3-4 razy dziennie po ok. 45-60 min.
• wewnętrzna równowaga psychiczno-duchowa
• szczera wola spotkania z Bogiem i podjęcia trudu rekolekcyjnego
• otwartość i gotowość do dzielenia się doświadczeniem rekolekcji z osobą towarzyszącą w Ćwiczeniach duchowych
• wiek powyżej 20. roku życia
Na plan rekolekcyjnego dnia składają się:
• wprowadzenia do medytacji/kontemplacji i 3-4 medytacje/kontemplacje dziennie po ok. 45 – 60 min. • 20-minutowa rozmowa z osobą towarzyszącą
• Eucharystia
• Adoracja Najśw. Sakramentu (45 min.)
• rachunek sumienia („modlitwa codziennych doświadczeń”)
* * *
Rozpoczynamy kolacją w sobotę, po której będzie wprowadzenie do Rekolekcji (godz. 18.00)
i na zakończenie wieczoru Msza Św. o godz. 19.00.
Zakończenie rekolekcji o godz. 13:00 w dniu wyjazdu.


Gietrzwałd ‘Domus Mariae’
"Domus Mariae". Dom Rekolekcyjny Archidiecezji warmińskiej; ul. Klasztorna 2; 11-036 Gietrzwałd.

WAŻNE.
Po otrzymaniu zgłoszenia wyślę potwierdzenie lub w przypadku braku miejsc stosowną informację zwrotną.
W potwierdzeniu podam:
▪ numer konta, na które należy wpłacić w przeciągu 5 dni zadatek w wysokości 500 PLN; [w przypadku późniejszego zrezygnowania z uczestnictwa w rekolekcjach kwota zaliczki nie będzie zwracana] oraz
▪ numer konta danego Domu Rekolekcyjnego, na które należy wpłacić /przed przyjazdem na rekolekcje lub ewentualnie na końcu rekolekcji/ daną kwotę .
_ _ _ _ _
*Dom rekolekcyjny w Kodniu, wyżywienie i nocleg, koszt jednego dnia to 157 zł (pokoje 1-osobowe).
*'Domus Mariae' - Gietrzwałd; wyżywienie i nocleg, to koszt 1340 zł; plus wcześniejsza zaliczka /za 8 dni rekolekcji/.
Formularz zapisów
Polecane
1. "...jeśli dzisiaj szukamy źródeł odnowy, to musimy powrócić do Słowa Bożego rozważanego na modlitwie metodą św. Ignacego Loyoli. Święty ten przeżył głębokie nawrócenie w kraju Basków, po drugiej stronie Pirenejów. To w tych górach ma źródła płynąca obok Groty Massabielskiej rzeka Gave de Pau.
Owoce swej modlitwy św. Ignacy powierzał Maryi, Matce Kościoła.
(...) Święty Klaudiusz de la Colombière w swoim "Dzienniku duchowym" często wspominał łaski, jakie otrzymał od Boga, odprawiając rekolekcje metodą św. Ignacego Loyoli. Podobne doświadczenie miało wielu innych świętych, jak św. Franciszek Ksawery, św. Teresa z Lisieux czy św. Faustyna Kowalska. A zatem warto wejść na tę drogę odnowy naszego życia wiary we wspólnocie Kościoła, w którym święci są dla ludzi szukających Boga jak gwiazdy prowadzące w nocy pielgrzymów."
2."... do doczytania
3. Guy Jonqières jest w chilijskim jezuitą, ojcem duchowym i rekolekcjonistą oraz dyrektorem Centro de Espritualidad Ignaciana w Santiago de Chile. Jest również autorem licznych publikacji popularyzujących duchowość ignacjańską.
Historia i duchowość Sanktuarium Maryjnego w Licheniu
Publikacja książkowa pracy obronionej na Papieskim Fakultecie Teologicznym w Rzymie.
